czwartek, 6 września 2018

Początek lwów (mit K.L.N.E)


Na początku nie było nic tylko pusta przestrzeń wypełniona plazmą. Nagle coś zaiskrzyło i z tej pustki powstał gwiezdny lew Leo zwany również Mungu. Kilka minut później wokół niego zaczęły tworzyć się inne ciała niebieskie. Wśród nich były przeróżne gwiazdy i planety. Jednak żadne z nich nie było podobne do Leo, który poczuł się samotny. Postanowił więc stworzyć sobie rodzinę. Wziął z najbliższej mu planety trochę ognia, wody, ziemi i powietrza formując z nich lwicę, którą nazwał Maisha i obdarzył ją mocą życia. Następnie znalazł gdzieś w kosmosie martwą gwiazdę, uformował z niej lwa i nazwał go Kifo obdarowując go władzą nad śmiercią. Potem pożyczył jeden z promieni słońca i stworzył z niego Nzuri panią dobroci i światła. Wreszcie z najciemniejszego zakątka wszechświata zabrał trochę ciemności i wytworzył z niej Mabayę, którego mianował panem ciemności i wszelkiego zła. I tak prezentowała się ta cała niezwykła rodzinka. Mimo iż na razie nie tak wielka, rodzina ta miała już sporo problemów. Bardzo często wybuchały między nimi kłótnie o to kto jest potężniejszy, kto silniejszy i tak dalej. Leo nie był do końca z tego zadowolony, więc postanowił osadzić ich w różnych światach. Maishę osadził na plancie z której żywiołów powstała i nazwał tą planetę Ziemią. Lwica miała tam opiekować się naturą i pilnować porządku. Kifo zaś dostał świat, który był pod skorupą ziemską nazwany później Krainą Umarłych lub podziemiem. Na końcu Leo niestety nie mógł już znaleźć miejsca dla Nzuri i Mabayi, więc postanowił dziurę w przestrzeni, która została po jego stworzeniu podzielić na dwie części i jedną oddać lwicy, a drugą lwu. I tak we wszechświecie zapanował chwilowo spokój. Pewnego razu Maisha przechadzała się jak zwykle po swojej planecie, gdy nagle zauważyła, że nie ma na tej ziemi nikogo z kim mogłaby porozmawiać czy się pobawić. Owszem były wokół niej zwierzęta, ale najczęściej skupiały się na swoich własnych sprawach i ciężko było znaleźć kogoś do zabawy. Leo widząc to postanowił sprawić jej niespodziankę. Następnego dnia pokazał jej jak stworzyć życie by mogła sama zrobić sobie swoją własną rodzinkę. Uradowana Maisha w ten sposób stworzyła Mbinguni(niebo) i Kupatanę (harmonia). Jednak  Leo stwierdził, że byłoby trochę nie w porządku by tylko jedna lwica umiała tworzyć życie i pokazał to reszcie. W ten sposób Nzuri stworzyła Mwangę (światło), Juę (słońce) i Nyotę (gwiazdę), a Kifo stworzył Maumivu (ból), Wanaosumbuliwę (cierpienie),  Machafuko (chaos) i (pod naleganiem Maishy) Usiku (noc). Mabaya okazał się nie być tak dobry w tym jak reszta i jedynym, którego mu się udało stworzyć na swoje podobieństwo był Giza (ciemność). Reszta wyglądała jak dziwnie zdeformowane potwory, więc by nie najeść się wstydu, wypuścił je na ziemię. Gdy Leo się o tym dowiedział był wściekły, ale Maisha stanęła w obronie brata i pozwoliła jego tworom zostać na ziemi. Nie wiedziała, że w krótce ma tego pożałować. 
------------------------------------------- 
Fiku miku i jestem z powrotem na moim blogu! (nie rymuje się ale nie ważne) Oto ja powracam z zmarłych by zadziwić was tym... czymś. Ten mit miał pojawić się później, ale stwierdziłam, że go wrzucę by wynagrodzić wam jakoś moją nieobecność. Zapewniam was, że trwają prace nad pierwszym rozdziałem, ale niestety musicie na niego jeszcze troszkę poczekać. Mam nadzieję, że wyjdzie wcześniej niż za 5 miesięcy, a tym czasem trzymajcie się i papaski! :)