poniedziałek, 22 sierpnia 2016
INFO!
Król Lew – Nowa Era Rozdział 9 - ,,A może dziś zapolujemy?’’
Tifu chodziła po swojej grocie gorączkowo się nad czymś
zastanawiając. Doszły ją słuchy, że Zuri wyszła już od Rafikiego i jest teraz w
swojej grocie. Tifu było naprawdę szkoda swojej siostry, ale też nie miała
pojęcia czy Zuri jej przebaczy. Znała jej charakter i wiedziała, że tak szybko
jej nie odpuści. W końcu jednak zdecydowała się do niej pójść.
Nie spieszyło się jej za bardzo, gdyż zdawała sobie sprawę, że nie wypada tak wpaść do czyjegoś domu i krzyknąć ,,Hej siostra!’’ czy coś w tym stylu zwłaszcza po ostatnich wydarzeniach, więc gdy dotarła na miejsce najpierw ostrożnie zajrzała do groty.
A może dziś zapolujemy?
No chodź zrobimy to.
Tak dawno nie widziałam cię,
Nie chowaj się, uciekłaś gdzieś, czy co?
Zawsze byłyśmy razem, a teraz nie, dlaczego tak jest, czy wiesz?
A może dziś zapolujemy?
Albo zrobimy coś innego...
Zuri:
Tifu! Idź sobie!
Tifu:
No to cześć...
Tifu:
A może dziś zapolujemy?
Na spacer może wolisz iść?
Czy długo jeszcze tutaj czekać mam?
Bo do głazów zacznę gadać tu jak nic!
[Jedziesz, Joanna! (do głazu)]
I tak mi jakoś ciężko samej na tym świecie
Śpiew ptaków znieś!
Tifu:
Zuri?
Wiem że tam cię znajdę,
Lwy pytają co i jak?
Mówią odwagi i choć ciężko mi
Chce otrzeć twoje łzy
Czy dasz mi znak?
Nie mamy nic prócz siebie
Ciebie ja, ty mnie
Jak mamy dalej żyć?
A może dziś zapolujemy...?
Król Lew – Nowa Era Rozdział 8 – Nowy Król
Następnego
ranka było tak gorąco, że lwice musiały już o wschodzie słońca wstać, żeby
podczas polowania nie usmażyć się w słońcu. Nawet lwiątkom nie chciało się
nigdzie ruszać. Zresztą na sawannie nie było żywego ducha, więc i tak by im się
nudziło.
Uchawi siedziała przy mamie, która akurat drzemała.Wcale nie zapomniała o tym co jej powiedział Rafiki, tylko po prostu czekała na odpowiedni moment. Nie wiedziała czy powinna, ale czuła, że ten moment nadszedł.
Ostrożnie rozejrzała się po jaskini. Wszyscy dokoła spali wyłącznie z Nguvu i Nyotą. Uchawi podeszła do nich i już miała zacząć ich budzić, gdy do groty wszedł Simba i zaryczał. Wszystkie lwice jedna po drugiej się budziły.
Kilka godzin później rozpoczęła się ceremonia. Wszystkie zwierzęta zebrały się pod Lwią Skałą. Właśnie przybył Rafiki, który miał poprowadzić ceremonię. Najpierw na czubek Lwiej Skały weszli Simba i Nala. Zaryczeli a następnie się wycofali, składając pokłon Kovu i Kiarze. Potem wkroczył Rafiki, malując znaki na czołach nowych władców i ich dzieci, które też tam były. Na końcu nowi władcy i staży wkroczyli na czubek Lwiej Skały i zaryczeli, a za nimi całe stado. Rafiki puścił oczko do Uchawi na co ona się uśmiechnęła. I tak zakończył się ten upalny dzień.
Jednak Zira obserwowała całą ceremonię z bezpiecznej kryjówki i obmyślała swój podstępny plan.